poniedziałek, 31 października 2016

Wielki Powrót, którego nikt nie zauważy

Ohayo!
Pragnę ogłosić reaktywację bloga! (Hurra?) Proszę wybaczyć mi kilka miesięcy nieobecności, powodem był brak czasu i veny twórczej oraz fakt, iż nie umiem dobrze rysować.
Do powrotu zmobilizował mnie King Kitsune Fox, autor wspaniałego bloga: opowiadania-yaoi-boys-love.blogspot.com oraz Aki, jedna z jego czytelniczek. Prawdopodobnie nie byli tego świadomi, ale jeśli to czytają, niech wiedzą, że jestem im niezmiernie wdzięczna.
Usunięte posty nie zostaną przywrócone, rozważam nawet pozbycie się pierwszych dwóch, które zostawiłam, aby rozpocząć wszystko do nowa, bez przeszłości. Jestem inną osobą. Stara ja, która publikowała w 2015, przepadła. Możliwe, że mam z nią coś wspólnego, ale tyle samo mogę mieć z kimkolwiek. Palę za sobą most, zaczynam - nie nowy rozdział - nową księgę. A przynajmniej chcę, bo nie zawsze mi to wychodzi. Z czasem ujawnię o sobie więcej informacji, ale skoro nie jest to blog poświęcony mojej osobie, skupię się rzecz jasna na pseudosztuce, a osoby bardziej spostrzegawcze wczytają z moich prac mnie.
Tak, to co tworzę to tylko pseudosztuka.
.
Mam nadzieję, że nikt nie będzie rzeczywiście śledził tej strony. Pojawią się tu różne dziwne rzeczy. Przerażające. Żywcem z ciemnej strony umysłu. Chore. Pokręcone w ten zły sposób. Mroczne. Ale jednocześnie śmieszne. ... No, przynajmniej mnie to bawi, nikogo innego nie musi.
Proszę z góry o wybaczenie wszelkich złych słów – będą nie raz agresywne, depresyjne, wulgarne, zniechęcające, nastawiające przeciw całemu światu, anarchistyczne, smutne, po prostu ZŁE.
Ten blog będzie zły.
.
Ja jestem zła? Nie mnie oceniać.
.
Jakość obrazu nie zawsze będzie najlepsza. Czasem podczas robienia zdjęcia mogę mieć słabe oświetlenie, bądź obiektyw, innym razem rysunek może nie być idealny, więc, jeśli będę kopiowała go na drukarce, będzie brakowało połowy linii. Nic niestety nie poradzę -> bo mi się nie chce.

Zmieniłam także adres bloga. Proszę, naiwna mała, która wymyśliła "Szkicowane życie" nie żyje. Obecny adres Foreverdark Mind pomysł czerpie z piosenki "Foreverdark Woods" (YouTube). Wiecznie ciemny, bez końca mroczny, nieustannie przygasły, permanentnie pogrążony w mroku, w nieskończoność czarny, kruczy, atramentowy, do ostatka mętny, podejrzany, niepewny oraz do usranej śmierci nieoświecony, prymitywny, ograniczony, bezrozumny. UMYSŁ.
.
To nigdy nie będzie koniec, nie ma wciąż nic, jesteśmy ograniczeni, choć byśmy najmocniej chcieli, nie możemy nigdzie iść.

~Wasz* Lidek/Pani Ciemności/Władca Marionetek/Czarna Pani/Zjawa/Kot/Upiór**/Mała Żmija/Pożeracz Dusz :3
Podpis jeszcze sobie wybiorę.





*-hahah, już to widzę :’D Że niby ten blog będzie miał czytelników xD Pfff

**-Upiór z Luwru (parę osób pamięta, dlaczego Luwr ;) )