Nie przedłużając: oto pierwsza porcja moich obrazków.
SKORPIOMIDOR®
Został wymyślony na potrzeby lekcji biologii: otóż rozmawialiśmy sobie o mutacjach genetycznych, aż nauczycielka powiedziała, że naukowcy wszczepiają gen skorpiona do pomidorów, aby coś tam uzyskać. Zaczęliśmy się z tego śmiać, a mnie natchnęło do narysowania takiego mutantka. Uważam, ze jest uroczy. Moja koleżanka (Agnieszka, proszę ja sobie zapamiętać, bo będę dużo o niej wspominała) chciała dorysować mu oczy. Rysunek powstał oczywiście w zeszycie od biologii, bo gdzieżby indziej.
A to dla odmiany zwykły PAJĄK CZARNO-CZERWONY, zwany Czerwono-Czarnym.
Jego historia jest mniej ciekawa, gdyż narysowałam go podczas muzyki, zamiast mazać "kolegom" (cudzysłów ma pokazać, ze wcale nie chciałam ich poznawać) po rękach i niszczyć sobie cienkopisy.
Powiem tyle, ze bardzo lubię rysować nieco upiorne rzeczy, ponieważ pole do popisu jest większe: mutanty można wymyślać bez końca :)
To na dziś koniec, Bardzo bym prosiła o obiektywną ocenę rysunków, porady i pomoc psychologiczną (xD).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz